Ciasto marchewkowe - nigdy wcześniej nie miałam okazji zakosztować tego ciasta, jakoś sama nazwa, że marchewkowe, specjalnie mnie nie zachęcało, ale do czasu, spróbowałam raz i przepadłam bez reszty. Ciasto marchewkowe uwodzi całkowicie, ale dlatego, że jest to najpyszniejsze ciasto na świecie, a w wersji bezglutenowej - mistrzostwo świata.
Nie jest to mój autorski przepis, skorzystałam z nieprzepastnych zasobów sieci - trafiłam na ten przepis na blogu Poezja smaku i naprawdę jest to poezja smaku, ogromnie polecam. Zmodyfikowałam jedynie przepis, by uczynić go bezglutenowym.
No to zapraszam :-)
Do przepisu dołączony został filmik umieszczony na końcu posta :-)
Do przepisu dołączony został filmik umieszczony na końcu posta :-)
* * *
Składniki (proporcje na tortownicę o średnicy 24 cm):
- 4 jajka (żółtka i białka osobno)
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka oleju
- 140 g mąki ryżowej
- 140 g skrobi ziemniaczanej
- 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka kakao
- 1 paczka cukru wanilinowego (16g)
- 3-4 marchewki
- garść posiekanych orzechów włoskich i kilka sztuk całych do dekoracji
- 1 szklanka cukru pudru
- sok z cytryny
1. Obieramy marchewki, myjemy i trzemy na tarce o drobnych oczkach.
2. Oddzielamy białka od żółtek i ubijamy je z cukrem i cukrem wanilinowym na sztywną pianę (jak na biszkopt).
3. Następnie dodajemy po jednym żółtku i miksujemy na najwolniejszych obrotach.
4. Następnie stopniowo wlewamy olej dalej miksując na najwolniejszych obrotach.
5. Następnie dodajemy mąki zmieszane z proszkiem do pieczenia, sodą i solą i dalej miksujemy na najwolniejszych obrotach.
6. Następnie dodajemy cynamon, kakao i przyprawę do piernika, miksujemy.
7. Następnie stopniowo dodajemy startą marchew i miksujemy.
8. Na końcu dodajemy posiekane orzechy, mieszamy.
9. Przygotowujemy tortownicę, smarujemy ją masłem i obsypujemy na przykład bezglutenową bułką tartą (ja użyłam zwykłej ponieważ nie stosuję diety bezglutenowej z powodów medycznych).
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni.
Ciasto jest bardzo luźne.
10. Wkładamy ciasto do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 40 minut z grzaniem góra-dół, a następnie przełączamy na termoobieg i pieczemy w ten sposób jeszcze 15 minut.
Mój chimeryczny piekarnik Bosch wymaga jeszcze dopiekania od spodu przez dodatkowe 15 minut.
11. Gdy ciasto przestygnie polewamy je lukrem i ozdabiamy orzechami. Lukier robimy przez zmieszanie szklanki cukru pudru z sokiem z cytryny.
Smacznego :-)
Zapraszam na filmik:

Przy celiakii idealne ciasto do kawy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog, pozdrawiam! :)
Ogromnie się cieszę i pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńCudownie wygląda, jakie puszyste! I ta polewa. Wspaniale! A ja akurat na bezglutenowej!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-), to ciasto u nas jest ostatnio numer jeden, a polewa to lukier najprostszy z najprostszych. Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńWygląda wyśmienicie! Istne arcydzieło :-) Muszę spróbować jak najszybciej. Pozdrawiam i bardzo dziękuje
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i ogromnie polecam to ciasto. Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńNasza córka raczy Nas co jakiś czas róznymi ciastami. Bardzo lubi marchewkę więc często wrzuca Nam to do biszkoptowego. Ostatnio popularną "zebrę" zapaskudziła marchewką. I nawet Nam to wszystkim smakowało :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńRewelacja! Gratuluję wykonania :-) To idealnie trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu wygląda jakby ciasto było puszyste, w rzeczywistości też tak jest? Nigdy nie przekonywały mnie ciasta marchewkowe. Twoje wygląda smakowicie, może w końcu się przekonam i zrobię je :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest bardzo puszyste i wręcz rozpadające się, ale to nie szkodzi, bo znika w tempie błyskawicznym :-) Rozpada się w przeciwieństwie do wypieków pszennych, ale taki urok ciast bezglutenowych, lecz puszystość i smak są pierwszorzędne. Piekę teraz co dwa tygodnie, aż mi się znudzi, ale to chyba niemożliwe. Pozdrawiam cieplutko :-)
Usuńod niedawna znam ciasta marchewkowe i uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam :-)
UsuńZrobiłam dzisiaj to ciacho, wyszło pyszne. Jedynie polewę zrobiłam z roztopionej gorzkiej czekolady i przyozdobiłam suszonymi śliwkami i żurawiną. Super przepis !
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, ja też czasem robię polewę czekoladową :-) Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńCzy moge zastapic make ryzowa gotowa mieszanka mak bezglutenowych?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak, wypieki bezglutenowe pozwalają na ogromną dowolność. Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńJa kiedy upieklam na bezglutenowej mieszańce i niestety nie było tak dobre jak to z przepisu
UsuńPlanuję zrobić jutro to ciasto po raz drugi. Czy olej mogę zamienić na olej kokosowy a cukier na ksylitol lub erytrytol ?
OdpowiedzUsuńJasne, olej kokosowy jest najlepszy, cukier też można wymienić tylko się zastanawiam na co zamienić jajka, bo odkąd przeszłam na weganizm muszę na nowo nauczyć się piec. Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńBez jajek też powinno wyjść. Znam podobny przepis właśnie bez jajek i jest super jak Twoje :)
UsuńI właśnie bez jajek ten przepis się nie udał, próbowałam, ale w żaden sposób nie przypominał tej wersji, stał się płaski, ubity i niedobry, niestety. Ciasta bez jajek nigdy nie wyjdą tak pulchne jak te z jajkami właśnie, wegańskie wypieki potrzebują innych technik, innych pomysłów, których ja nie znam. Weganizm w moim wydaniu nie przetrwał próby czasu, ale wiele wegańskich potraw na stałe zagościło w mojej kuchni i na moim talerzu :-)
UsuńPianę można uzyskać po ubiciu soku z puszki po cieciorce. Jajko można zastąpić 2 bananami ;)
UsuńA proszek do pieczenia jeśli się nie myle zawiera pszenicę.
Jak wyżej napisałam - wersja wegańska tego ciasta nie udaje się, ani z aquafabą ani z bananami, a jeśli chodzi o proszek do pieczenia, to w każdym większym sklepie bez problemu można kupić bezglutenowy, na filmiku widać wyraźnie jakiego bezglutenowego proszku do pieczenia używam.
UsuńWitam, ciasto wyszło mi ciężkie i zakalcowate. Zastanawiam się dlaczego. Wszystkie proporcje i sposoby miksowania zachowałam, jednak ciasto było dość gęste.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro. To ciasto jest z gatunku tych, które się zawsze udają. Nie wiem co sprawiło, że ciasto Pani nie wyszło. Może marchew była zbyt sucha.
UsuńJest taki patencik na wszystkie ciasta, gdy w trakcie "produkcji" wydaje się zbyt gęste. Wtedy wystarczy dodać trochę mleka, żeby ciasto nabrało "luźności". Nigdy tego zabiegu nie potrzebowałam przy cieście marchewkowym, ponieważ marchew ma w sobie mnóstwo soku i ona właśnie rozluźnia ciasto. Naprawdę bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że następnym razem już się udu. Pozdrawiam cieplutko.
Jakie wymiary ma tortownicą na której robiłaś ciacho?
OdpowiedzUsuńTortownica o średnicy 24 cm.
Usuńjak wygląda czas i temperatura pieczenia w zwykłym gazowym piekarniku ?
OdpowiedzUsuńTego niestety dokładnie nie wiem, nie miałam sposobności piec w gazowym piekarniku. Z tego co się orientuję, trzeba na wyczucie piec, obserwować, standardowy czas pieczenia ciasta to około 45 minut. Nie wiem jak wygląda sprawa z ustawianiem temperatury w gazowym piekarniku. Także niestety nie mogę bardziej pomóc, za co przepraszam.
UsuńCzy masz doświadczenie w zamianie cukru na miód? Z powodu zdrowia, nie używam cukru, zastępuję miodem.
OdpowiedzUsuńMiód nie słodzi w taki sposób jak cukier, ale z powodzeniem można cukier zastąpić ksylitolem, erytrolem, cukrem kokosowym - to byłyby lepsze rozwiązania od miodu. Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńJajka w wegańskiej wersji ciast można zastąpić mielonym lnem wymieszanym z ciepłą wodą, powstaje gęsta, kiślowata konsystencja, która pięknie wiąże ciasto jak jajka ��
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za przepisy. Ciasto jest przepyszne. Polecam
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńTen przepis jest cudowny, naprawdę ciasto wychodzi tak niesamowite że sama się dziwię ze ja takie upieklam :) dziękuję za podzielenie się, już piekę 3ci raz
Dziękuję za tak miły komentarz i cieszę się, że ciasto się udaje. Życzę smacznego i pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńWczoraj zrobiłam to ciasto i muszę powiedzieć, że smakowało wybornie. Dałam połowę cukru do środka i trochę mniej oleju. Mimo że w jednym miejscu było trochę zakalca i tak zostało zjedzone przez gości i zapisane do powtórzenia. Być może wynikło to z pieczenia w nowym piekarniku, dodam że był to jego debiut, następnym razem trochę zmienię temperaturę ew czas pieczenia
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że ciasto bardzo smakowało. To prawda, że nowy piekarnik może sprawiać niespodzianki, trzeba testować z różnymi temperaturami. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie :)
Usuń