Przedstawiam dziś przepis na pyszną pożywną i rozgrzewającą zupę buraczaną, nie mającą nic wspólnego z barszczem. Ta zupa jest niezwykła i jeżeli uda się jej nie zjeść pierwszego dnia, to wtedy można się przekonać, że z każdym dniem tylko nabiera smaku. My tę zupę uwielbiamy.
Jest to zupa wegetariańska oraz bezglutenowa.
Do przepisu został dołączony filmik (01.10.2018) - > na końcu posta.
Do przepisu został dołączony filmik (01.10.2018) - > na końcu posta.
Serdecznie polecam :-)
* * *
Składniki (proporcje na średni garnek):
- 2 buraki
- 1 cebula
- 1 pietruszka (korzeń)
- 1-2 marchewki
- 1/3 selera (korzeń)
- 2 lub 3 ziemniaki
- kawałek pora
- ok 80 ml śmietanki 30%
- kilka liści laurowych
- kilka kulek ziela angielskiego
- szczypta czarnuszki
- sól, pieprz, majeranek i ewentualnie suszone warzywa do smaku
- oliwa do smażenia (może być inny tłuszcz)
- 1 łyżka masła
- ok. 2 litry wody
- 1 łyżka octu (obojętnie jakiego)
- 1 łyżka sosu sojowego
1. Najpierw musimy ugotować buraki. Buraki myjemy, zalewamy wodą i gotujemy godzinę od wrzenia, pod przykryciem. Ugotowane buraki chwilę studzimy. Obieramy. W dalszej części przepisu będzie powiedziane co dalej z tym zrobić.
2. W międzyczasie, gdy gotują się buraki, cebulę kroimy w kosteczkę i przysmażamy w średnim garnku z masłem i oliwą.
3. Gdy cebula się przysmaży, dodajemy do niej pokrojoną w kostkę marchew dorzucamy też liście laurowe, ziele angielskie i czarnuszkę. Smażymy.
4. Następnie dodajemy pokroją w kosteczkę pietruszkę i pokrojonego drobno pora oraz pokrojony w kostkę seler. Mieszamy, smażymy.
5. Następnie dodajemy pokrojone w kosteczkę ziemniaki. Jeszcze chwilę smażymy.
6. Zalewamy wszystko ok. 2 litrami wody, dodajemy sól, pieprz do smaku, jeśli mamy to suszone warzywa oraz łyżkę sosu sojowego. Gotujemy pod przykryciem około 15 minut, aż warzywa będą miękkie.
7. Gdy zupa się gotuje, ugotowane i obrane buraki ścieramy na tarce o grubych oczkach.
8. Gdy warzywa w zupie już zmiękną, to oznacza, że już jest gotowa. Ściągamy ją z płyty grzewczej (nie może się już gotować, bo buraki zbrązowieją) i dodajemy do niej starte buraki. Mieszamy i dodajemy ocet, dla zachowania koloru i też podkreślenia smaku.
9. Na samym końcu zabielamy śmietanką i sypiemy bardzo dużo majeranku. Ewentualnie jeszcze doprawiamy do smaku.
I gotowe.
Smacznego :-)
Zapraszam na filmik:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz