Serdecznie polecam :-)
Do przepisu został dołączony filmik (10.12.2018), ale na filmiku dokonałam pewnej zmiany, zmniejszyłam ilość skrobi ziemniaczanej na rzecz mąki ryżowej, dzięki czemu pierniczki stały się mniej kruche i bardziej przypominają takie zwykłe pierniczki na mące pszennej.
Jeżeli kogoś bardzo przeraża guma guar, to można zastąpić ją mąką z tapioki w ten sposób, że 100 g skrobi kukurydzianej zamieniamy na 100 g mąki z tapioki. Mąka z tapioki ma również właściwości klejące i przydaje się w wypiekach bezglutenowych. Jednak trzeba tu zaznaczyć, że nigdy nie stosowałam mąki z tapioki, więc nie wiem dokładnie jak to wygląda w praktyce, u mnie świetnie sprawdza się guma guar.
Serdecznie polecam :-)
Do przepisu został dołączony filmik (10.12.2018), ale na filmiku dokonałam pewnej zmiany, zmniejszyłam ilość skrobi ziemniaczanej na rzecz mąki ryżowej, dzięki czemu pierniczki stały się mniej kruche i bardziej przypominają takie zwykłe pierniczki na mące pszennej.
Jeżeli kogoś bardzo przeraża guma guar, to można zastąpić ją mąką z tapioki w ten sposób, że 100 g skrobi kukurydzianej zamieniamy na 100 g mąki z tapioki. Mąka z tapioki ma również właściwości klejące i przydaje się w wypiekach bezglutenowych. Jednak trzeba tu zaznaczyć, że nigdy nie stosowałam mąki z tapioki, więc nie wiem dokładnie jak to wygląda w praktyce, u mnie świetnie sprawdza się guma guar.
Serdecznie polecam :-)
* * *
Składniki (proporcje na 3-4 blachy):
- 300 g skrobi ziemniaczanej
- 100 g mąki kukurydzianej
- 100 g mąki ryżowej + do podsypywania
- 1 łyżeczka gumy guar
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka ciemnego kakao
- 100 g cukru pudru
- przyprawa do piernika (20 g)
- 120 g roztopionego i wystudzonego masła
- 1 jajko
- 300 g płynnego miodu
1. Najpierw mieszamy w misce wszystkie suche składniki.
2. Dodajemy pozostałe składniki i mieszamy w misce.
3. Następnie przekładamy na blat i zagniatamy. Bardzo fajnie się zagniata, ale bywa, że ciasto się mocno klei. Następnie formujemy taki oto wałek z ciasta, oprószamy go mąką, zawijamy w folię i chowamy do lodówki na co najmniej godzinę.
4. Następnie odkrawamy 1/3 ciasta, pozostałość zawijamy w folię i chowamy do lodówki, wałkujemy ciasto dość cienko na około 3 mm. Podsypujemy mąką ryżową i wykrawamy pierniczki. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni i wkładamy do nagrzanego piekarnika na najwyższe pięterko. Pieczemy przez 7 minut z termoobiegiem. Pilnujemy by się nie przypaliły. Każdy piekarnik piecze inaczej, więc trzeba to wyczuć, pierniki muszą się zezłocić, przypalone stają się gorzkie i niedobre. Z podanych składników, wraz ze ścinkami ciasta powstanie ok. 4-5 blach pierniczków.
Zapraszam na filmik:
pysznie pachnące!
OdpowiedzUsuńNaprawdę :-)
UsuńCo zamiast gumy guar?
OdpowiedzUsuńGuma ksantanowa? Nie można tworzyć tego rodzaju wypieków bezglutenowych bez użycia gumy guar/ksantanowej. To są niezbędne składniki dla ciasta, które musi być w jakiś sposób plastyczne, by była możliwość wykrawania ciasteczek. Inaczej się nie da. Jeżeli kogoś razi użycie tego rodzaju środków, a jest na diecie bezglutenowej z powodów innych niż medyczne, niech upiecze po prostu z mąki pszennej. Wtedy nie ma problemu. Jeżeli na diecie bezglutenowej jest osoba chora na celiakię, to taka osoba też ma prawo do urozmaicania swojej diety w każdy możliwy i dostępny sposób i nie musi tej osoby nic ograniczać. Takim cudownym środkiem przy zastosowaniu mąk bezglutenowych jest właśnie guma guar, dzięki użyciu raptem 1 łyżeczki możemy wyczarować rzeczy podobne do wytworów z mąki pszennej. Dlaczego mamy sobie tego odmawiać, skoro guma guar jest składnikiem całkowicie naturalnym? I owszem, nie jest to składnik strawny, ale podobnie jest z błonnikiem, a jakoś nikt nie grzmi z tego powodu. Dlatego nie widzę uzasadnienia do unikania gumy guar. Pozdrawiam.
UsuńI bardzo się z tego cieszę. To daje nam sieć, różnorodność rozwiązań. Jeżeli trafiła Pani na pierniczki, które są możliwe bez gumy guar to bardzo proszę o link, chętnie spróbuję ten przepis. Uważam, że blogerzy kulinarni powinni się wzajemnie wspierać, dlatego nie twierdzę, że mam patent na przepisy bezglutenowe. Chętnie skorzystam z cudzych rozwiązań. Pozdrawiam cieplutko :-)
Usuńja gumy guar po prostu nie posiadam, dlatego też interesowało mnie czym to zastąpić, ale nie pomyślała Pani, że odpowiedź jest tak przesycona złośliwością i beszczelnością, że może to w czytającego uderzać? Kuchnia i przepisy to jedno, a grzeczność to drugie. A co dopiero jak ktoś napisałby niemiły komentarz. Pewnie potraktowany byłby jak wpis poniżej...pewnie jak i mój zaraz ;)
UsuńWygląda pysznie, niestety u mnie miód jest na liście zakazanej i bedę zmuszona go czymś zastąpić tak aby było smacznie... Pewnie padnie na słodką stewię lecz chyba całkiem proporcje mi polegną... Jakaś propozycja ze strony autorki?
OdpowiedzUsuńDziękuję, naprawdę są pyszne, kruche i delikatne. Podobno miód spadziowy nie uczula, takie informacje znalazłam w sieci, ale jest sposób na zastąpienie go czymś innym - na przykład syropem klonowym. Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńCzy pierniczki z tego przepisu wymagają "leżakowania"?
OdpowiedzUsuńNie wymagają leżakowania :-)
Usuńwyglądają super! to dowód, że osoby na bezglutenowej również mogą posmakować takich pyszności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i potwierdzam, że wyglądają i smakują wyśmienicie. Guma guar, która tak jest kontrowersyjna, zrewolucjonizowała moją kuchnię bezglutenową i po dodaniu do mąk zaledwie jednej łyżeczki można wyczarować dosłownie wszystko. Smak wypieków bezglutenowych daleko przewyższa te pszenne. Pozdrawiam cieplutko
Usuń