piątek, 17 października 2014

Bezglutenowe pączki serowe + filmik

Przedstawiam przepis na przepyszne bezglutenowe pączki serowe. Najsmaczniejsze są na świeżo, jak każde pączki, a najlepiej gdy są jeszcze ciepłe.
Zamiast różnych mąk bezglutenowych można równie dobrze użyć mąki pszennej.
Ja lubię wyczuwalne grudki twarogu, jeśli ktoś tego nie lubi, może użyć zmielonego sera.

Do przepisu został dołączony filmik (22.02.2019) - > na końcu posta.

Serdecznie polecam :-)

* * *

Składnik na kilkanaście pączków:
  • 300 g twarogu
  • 3 jajka
  • 85 g cukru
  • szczypta soli
  • 2  łyżeczki cukru z wanilią lub 1 paczka cukru waniliowego
  • 100 g mąki kukurydzianej
  • 50 g skrobi ziemniaczanej
  • 50 g mąki jaglanej lub każdej innej bezglutenowej (na filmiku użyłam mąki z ciecierzycy)
  • 50 g mąki ryżowej
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • 2 łyżeczki śmietany lub jogurtu naturalnego
  • cukier puder do posypania
  • olej słonecznikowy do smażenia
Wykonanie:
1. Twaróg rozdrabniamy w misce widelcem.















2. Dodajemy wszystkie pozostałe składniki. Na filmiku rozdzieliłam suche składniki, które najpierw pomieszałam w osobnej misce, a później dodałam do twarogu.
 3. Mieszamy wszystko np. łyżką.
















4. Formujemy kuleczki. Nie jest to proste, ciasto się klei, dla ułatwienia można zwilżać ręce wodą.














5. Rozgrzewamy ok. 1 litr oleju i smażymy pączki partiami, same się obracają. Przed wrzuceniem na olej ponownie je "kulam", ponieważ się trochę rozpadają, rozklejają, więc przed wrzuceniem na rozgrzany tłuszcz trzeba je ponownie formować. Ale warto :-)









6. Gdy nabiorą brązowego koloru to znaczy, że już się usmażyły.















6. Usmażone posypujemy cukrem pudrem.




















Zapraszam na filmik:


9 komentarzy:

  1. Czy zamiast oleju słonecznikowego można użyć oleju rzepakowego lub oleju kokosowego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie to każdy tłuszcz jest dobry, nawet smalec, za wyjątkiem oleju rzepakowego, który jest bardzo toksyczny, więcej o tym tu: http://www.pepsieliot.com/odstaw-olej-rzepakowy-i-najnowsza-bridget-jones/

      Usuń
    2. Ja mam ten olej rzepakowy z lidla w ciemnej butelce i wiem, że on jest dobry

      Usuń
  2. Dlaczego uważasz, że olej rzepakowy jest taki bardzo zły?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli człowiek wybiera jakąś dietę, to zwykle dlatego, że chce być zdrowszy. Nasze choroby często pochodzą z talerza, żeby wyzdrowieć, trzeba się zastanowić nad tym co się je, a najlepiej zrezygnować z żywności wysoko przetworzonej i trochę do źródeł wrócić, jeść jak 200 lat temu, przynajmniej w jakiejś części. Olej rzepakowy to produkt bardzo wysoko przetworzony, na dodatek bardzo szkodliwy dla człowieka. Powinniśmy używać tłuszczów, które występują naturalnie w przyrodzie, tak jak oliwa wyciskana z oliwek, mechanicznie, a nie chemicznie. Rzepaku wycisnąć się nie da, to jest wysoka technologia, ale nadająca się do przemysłu, ale nie do ludzkich żołądków. Oczywiście w sieci można znaleźć mnóstwo artykułów sponsorowanych opiewających olej rzepakowy, ale podobnie wznosi się peany dla margaryny i innych świństw. Olej rzepakowy miał być alternatywą dla drogiej oliwy. Ale ta alternatywa powoduje całą masę kłopotów zdrowotnych, a ja prowadzę dietę po to, by być zdrowa. Zawierzam oliwie, ponieważ po niej dobrze się czuję, oliwa pachnie i smakuje "na surowo". Nie da się w oleju rzepakowym maczać chlebka, tak jak to jest możliwe z oliwą. Ja stawiam na oliwę i tłuszcze naturalne. Olej rzepakowy nadaje się do smarowania silników. To tyle, pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. ale wedle mojej wiedzy olej słonecznikowy nie nadaje się do smażenia. proponowałabym też wyeliminowae cukier - to jest dopiero przetworzony i masowy produkt - trujący wręcz, podobno ksylolit to najzdrowszy cukier. dodam, że przepisy są super na pewno skorzystam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wedle mojej również, ale trochę mi za drogo wychodzi smażenie na innym tłuszczu. O tym, dlaczego nie mam zamiaru wyeliminować cukru ani nie popadać w żywieniową przesadę pisałam już wiele razy. Ten blog jest o eliminacji mąki pszennej w jej współczesnej postaci i skierowanie się ku domowemu żywieniu z prawdziwych produktów wzorując się trochę na sposobie żywienia sprzed dwustu lat. Wtedy był cukier, a nie ksylitol. A ksylitol tez nie jest najzdrowszy. Na tym blogu mamy cukier, jajka i mleko a unikamy maki pszennej, której odstawienie nawet osobom nie chorującym na cieliakię, przynosi bardzo dobre efekty. That's all :-) Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
    2. Zgadzam się co do oleju slonecznikowego, poddany tak wysokiej temperaturze-trujesz się na maksa, bo wydzielają się toksyny, najlepszy do takich rzeczy jest arachidowy. A cukier wiadomo- zło samo w sobie :-)

      Usuń
    3. Nie stać mnie na smażenie na oleju arachidowym, więc smażę na tym co według mnie jest mniej szkodliwe, a też smażonych pączków nie serwuję co tydzień, a co najmniej raz w roku i też zjada się raptem kilka sztuk, więc o jakim truciu tu mówimy?

      Usuń