czwartek, 31 sierpnia 2017

Wegańska fasolka po bretońsku + filmik

Dziś przedstawiam przepis na wegańską i oczywiście bezglutenową fasolkę po bretońsku, jedno z ulubionych dań mojego synka, a nawet znajdujące uznanie u mięsożerców w mojej rodzinie. Nie wiedzieć czemu w Polsce fasolkę gotuje się razem z kiełbasą i boczkiem, podczas gdy jej pierwowzór jest ze swej natury rzeczy wegański - to jest fasolka z sosem pomidorowym bez żadnych mięsnych frakcji i taka jest najsmaczniejsza. Spróbujcie a zostaniecie całkowicie oczarowani, tak jak my :-) Sposób na gotowanie fasoli zapożyczyłam z bloga Olgi Smile -> klik, a do stworzenia mojego przepisu zainspirował mnie przepis z bloga Wino-Francja-Kuchnia -> klik.

Do przepisu został dołączony filmik (04.01.2019) -> na końcu posta.

Serdecznie zapraszam :-)

* * *
Składniki (proporcje dla 5 osób):
  • 2 szklanki suchej białej fasoli typu jaś (+ woda)
  • 2 cebule
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 litr passaty pomidorowej
  • 200-300 ml wody
  • sól, pieprz, majeranek, kmin rzymski, czarnuszka, ziele angielskie, liście laurowe, papryka czerwona słodka, papryka słodka wędzona, pół łyżeczki cukru
  • oliwa do smażenia
  • 2 łyżki sosu sojowego jasnego
  • 2-3 marchewki
Wykonanie:
1. Fasolę zalewamy wodą, z naddatkiem i odstawiamy na noc do namoczenia. Na następny dzień przecedzamy fasolę, płuczemy pod bieżącą wodą, zalewamy wodą też z naddatkiem i gotujemy. Gdy zacznie wrzeć to ją odkrywamy i gotujemy przez 10 minut bez przykrycia, następnie przykrywamy i gotujemy na wolnym ogniu przez półtorej godziny, bez soli czy innych przypraw. Po ugotowaniu przecedzamy i znów płuczemy pod bieżącą wodą.



2. Cebulę kroimy w drobną kostkę i smażymy na oliwie. Dodajemy do niej przyprawy: kmin rzymski, majeranek, paprykę słodką czerwoną i dużo papryki słodkiej wędzonej, czarnuszkę, kilka liści laurowych i kilka kulek ziela angielskiego. Gdy to się podsmaży to przeciskamy przez praskę czosnek. Uważamy by czosnek się nie przypalił, bo będzie gorzki. Wrzucamy też pokrojone w kosteczkę marchewki i smażymy. Osolone szybciej zmiękną.



3. Następnie zalewamy wszystko passatą pomidorową, która jest zbyt gęsta, więc trzeba całość rozrzedzić wodą - ok. 200 ml, bywa że wody trzeba dolać więcej. Dodajemy pół łyżeczki cukru, solimy, pieprzymy i gotujemy na wolnym ogniu. 







4. Dodajemy bardzo dużo majeranku, około 2 łyżki sosu sojowego, próbujemy i ewentualnie doprawiamy jeszcze do smaku.













5. Na końcu wrzucamy naszą ugotowaną fasolkę i wszystko razem gotujemy przez około 10 minut i gotowe. Smacznego :-)













Zapraszam na filmik:




4 komentarze:

  1. Interesujący przepis - bardzo chętnie sprawdzę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam fasolkę po bretońsku, ale w takiej formie jeszcze jej nie jadłem - dziękuję za przepis, wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie polecam. Bardzo często gotuję tę fasolkę. Smakuje nawet mięsojadom :-) Pozdrawiam cieplutko :-)

      Usuń