Przedstawiam przepis na bardzo popularne ciasto, ale znane zazwyczaj pod zupełnie inną nazwą - skubaniec, pleśniak, ale w mojej rodzinie to ciasto funkcjonuje właśnie pod nazwą "kalafior" i nie wyobrażamy sobie nazywać je inaczej, a tym bardziej pod nazwami mało apetycznymi. Moja wersja tego przepisu jest oczywiście bezglutenowa. Zapraszam.
Składniki:
- 4 jajka (żółtka i białka osobno)
- kostka miękkiego masła (200 g)
- 200 g skrobi ziemniaczanej + 1 łyżeczka
- 100 g mąki gryczanej
- 100 g mąki ryżowej
- 50 g mąki kukurydzianej
- 260 g marmolady
- pół łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki ciemnego kakao
- 1 szklanka cukru (250 g) + 2 łyżki stołowe
- cukier puder do posypania
- garść mąki z ziaren amarantusa do obsypania formy okrągłej tortowej o średnicy 24 cm
1. Oddzielamy żółtka od białek (białka potrzebne będą na dalszym etapie), dodajemy do żółtek 2 łyżki cukru, pokrojone miękkie masło i miksujemy na średnich obrotach, aż połączą się w jasną, gładką masę.
2. W osobnej misce łączymy mąki wraz z proszkiem do pieczenia i mieszamy.
3. Następnie mąki wysypujemy na blat, w środek wkładamy zmiksowaną wcześniej masę i zagniatamy ciasto. Bardzo ładnie się zagniata. Jeżeli jest za suche to trzeba mieć w zapasie trochę masła, żeby dodać do masy. Jeżeli jest zbyt tłuste, wtedy podsypujemy mąką gryczaną.
4. Formujemy z ciasta wałek i dzielimy na trzy części. Jedną z nich zawijamy w folię i wkładamy do zamrażalnika, ale nie za długo (ma się schłodzić, ale nie zamrozić na kamień). Drugi kawałek odkładamy na bok.
5. Do trzeciego kawałka dodajemy 2 łyżeczki kakao i zagniatamy, następnie zawijamy w folię i wkładamy do zamrażalnika pilnując by nie zamarzło na kamień.
6. Tortownicę smarujemy masłem i obsypujemy mąką z ziaren amarantusa. Na dno wykładamy cienką warstwę pozostałego ciasta a następnie smarujemy marmoladą.
7. Do pozostałych białek dodajemy szczyptę soli i szklankę cukru i ubijamy na sztywno, jak na bezę, pod koniec ubijania dodajemy łyżeczkę skrobi ziemniaczanej, dzięki której beza nie opadnie.
8. Na warstwę marmolady trzemy na tarce o dużych oczkach schłodzone ciasto z kakaem.
9. Na warstwę startego ciasta z kakaem kładziemy ubitą pianę. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni z termoobiegiem (200 stopni bez termoobiegu).
10. Na warstwę piany trzemy schłodzone jasne ciasto.
11. Wkładamy ciasto do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 45 minut. By nie opadła beza, po upieczeniu nie uchylamy drzwiczek piekarnika, obniżamy stopniowo temperaturę by pozwolić bezie na wysuszenie, wtedy nie opadnie. U nas trwa to około 30 minut. Jeżeli wyjmie się ciasto zbyt wcześnie, to może niestety opaść.
12. Upieczone ciasto obsypujemy cukrem pudrem i kroimy dopiero po wystudzeniu, jeśli się nie możemy doczekać i ukroimy wcześniej, będzie się rozpadać. Ale jest przepyszne.
Poniżej filmik z wersją glutenową tego ciasta:
uwielbiam bezglutenowe!
OdpowiedzUsuńJa też,pozdrawiam serdecznie.
UsuńKalafior? Genialne!
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda cudnie :)
Dziękuję, smakuje równie wyśmienicie. Na blogu wprowadzam wersje bezglutenowe, które wcześniej znałam w wersji pszennej. Okazuje się, że pieczone z określonego mieszania mąk (głównie gryczanej, kukurydzianej i ryżowej) ciasta, w efekcie są o wiele smaczniejsze bez mąki pszennej i na dodatek nie wysychają. Tu odsyłam to mojej wersji babki marmurkowej link-> http://kuchnia-bez-glutenu.blogspot.com/2014/07/babka-marmurkowa-bezglutenowa.html?showComment=1406457574357#c6231061286914153009, która wersji bezglutenowej nie ma sobie równych. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńUwielbiam pleśniaka! Wypróbuję ten przepis
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam i pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńPiecze się :) ciasto tak jak napisałaś zagniata się mięciutko i nie klei się do rąk, rewelacja!
OdpowiedzUsuńI jak wyszło?
Usuń